Nieśmiertelni ~ Kolebka Upadłych Aniołów
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Josephine Coletti

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Josephine
Alfa lisów
Josephine


Posts : 2
Join date : 28/04/2015

Josephine Coletti Empty
PisanieTemat: Josephine Coletti   Josephine Coletti EmptyCzw Maj 07, 2015 6:43 pm

Godność:
Jest to imię dość niespotykane, lecz zostające w pamięci na długo, a jest nim Josephine. Nazwisko brzmiące dumnie, tudzież zarazem lekko, czyli Coletti. Wszystko tworzy jedną harmonijną całość.


Wiek:
Damy o wiek się nie pyta, lecz jeśli chodzi o Jose to różnie bywa. Może ci odpowiedzieć, lub przemilczeć. Opcja goni opcję, a wracając do tematu, to lisica wygląda na 20 lat. Jak jest naprawdę? Hm, w sumie... ma 1000 lat.


Orientacja:
Na pewno wyklucza homoseksualizm, co za tym idzie biseksualizm. O aseksualizmie nie ma nawet mowy, więc zostaje nam najodpowiedniejsze dla niej wyjście heteroseksualizm.


Pochodzenie:
Jest to kraj myślicieli i artystów, nie raz udowodnili światu na co ich stać. I pewnie jeszcze nie raz to zrobią, tak, tak... zapewne. W każdym razie, pochodzi z Włoch i jest z tego niesamowicie zadowolona. Uwielbia swój kraj i gardzi tymi co go oczerniają, gdy nie mają w najmniejszym stopniu racji i plotą jakieś niestworzone głupoty.


Rasa:
Najcudowniejsza, a zarazem najsłodsza rasa pod słońcem i księżycem. Jak wszystkim wiadomo, każdy zmiennokształtny w postaci ludzkiej jest niezwykle atrakcyjnym osobnikiem i nie ma co się z tym spierać. Prawda jest taka jaka jest i absolutnie nie można jej podważać. Widziano kiedyś brzydkiego zmiennokształtnego? Nie! Przynajmniej ona nie widziała i tego się trzymajmy.


* Zwierzęca forma:
Lis - gatunek drapieżnego ssaka z rodziny psowatych. Lisie futro było cenione ze względu na puszysty włos i kolor. Zwierze to jest znakiem sprytu i przebiegłości w wielu kulturach, występuje w licznych bajkach i podaniach.


Ranga:
Alfa lisów - jest ona dominującą samicą, której wszyscy się lękają! A tak naprawdę, można się z nią dogadać, jednakże trzeba się strzec jej humorków. Zwykle nie podchodzi pod dominację czy uległość, a znajduje się pomiędzy. Oczywiście, rządzi rozsądnie i nie pozwoli wchodzić sobie na głowę. Dosłownie i w przenośni!


Moc:  
Zatrzymanie czasu - Potrafi zatrzymać czas w danym momencie. Jednakże, kontroluje to w zupełności i może zatrzymać wszystko oprócz danej jednostki czy grupy. Wedle jej uznania. Nie jest to dla niej jakiś niesamowity wyczyn, ale najwidoczniej lata praktyki robią swoje.
Przebudzenie - Rodzinna moc pozwalająca ożywiać zwłoki lub szczątki ludzkie. Miała lata, aby doskonalić się w tej mocy i nadal to robi. Jeszcze tyle nauki przed nią, choć coś tam wie. Trwa krótko, bowiem tylko dzień.
Uzdrawianie - Moc uzyskana po matce, która nie raz uratowała komuś życie. Są trzy sposoby, którymi może leczyć, czyli pocałunek, lub dłonie z których wydobywa się moc. Jeśli nie zadziała jeden sposób trzeba próbować z innymi, jak to się mówi do trzech razy sztuka. Zasklepia rany, naprawia organy i uszkodzenia wewnętrzne oraz zewnętrzne, pozbywa się z ciała trucizn, pasożytów i innych substancji, które szkodziłyby organizmowi, uzupełnia krew i powietrze, leczenie działa na zwykłe rany, jak i magiczne.


Umiejętności:
- Znakomity słuch, cóż więcej można dodać? Każdy lis winien posiadać tak cudowny zmysł. Dzięki niemu żadna ofiara nie umknie. Węch u lisów jest dość słaby, niż u innych psowatych, lecz nie ma tragedii.
- Jest bardzo szybka i zwinna, choć nie potrafi tak dobrze walczyć to nadrabia to tymi dwoma cechami.
- Jest urodzoną kucharką, której dania są ósmym cudem świata. Nawet zrobiona przez nią zwykła kanapka ma magiczny smak.
- Perfekcjonistka w całej okazałości. Wszelkie zadania wykonuje z jak największą dokładnością.


Broń:
W postaci zwierzęcej owszem, są to pazury i zęby. W postaci ludzkiej, brak jakiejkolwiek broni. Można powiedzieć, że jest bezbronna.


Wygląd:
Zwykle można zobaczyć ją w cienkim swetrze, który ma jasny beżowy kolor. Całkiem wiele odsłania jeśli chodzi o biust, a jego rękawy są długie. Na dolną partię ciała zakłada krótkie spodenki czy spódniczki. Ponad to, zakłada zakolanówki, lub pończochy. Jej szyję zdobi srebrny wisiorek, który dostała od matki przed jej śmiercią. Na jej ręce widnieją trzy bransoletki, a każda z nich symbolizuje coś innego. Dostała je od młodszych sióstr, zanim wszystkie się rozeszły w swoje strony. Często ma przy sobie wachlarz, którym wachluje się podczas upału, czy zdenerwowania. Dziewczyna ta mierzy 170 cm. Jedni uważają, że bardzo wysoka, zaś inni normalna. Jej waga jest bardzo odpowiednia do wzrostu. Jose posiada gęste, grube, długie, czarne włosy, które zwykle są rozpuszczone. Jej złote oczy otacza wachlarz czarnych i gęstych rzęs. Posiada kobiece kształty (i to jakie!) i jest szczupła. Karnacja Josephine jest bardzo jasna z czego ona się cieszy, ponieważ kocha taki odcień. Nie można pominąć jej uroczych czarnych, lisich uszu na głowie i białej lisiej kity. W lisiej postaci jej futerko ma kolor bardzo niespotykany, bowiem jest ono czarno-białe.


Charakter:
Josephine jest wesołą i dość miłą dziewczyną. Optymistycznie patrzy na świat, choć nie zawsze jest kolorowo to nigdy się nie poddaje i brnie do przodu. Uparta i zawzięcie broni swego zdania do końca. Potrafi przyznać się do błędu i przeprosić za swoje nieodpowiednie zachowanie, gdy jest taka potrzeba. Rzadko przejawia się u niej agresja, lecz jeśli znajdzie się w trudnej i niebezpiecznej sytuacji na pewno nie będzie bierna. Tak samo jest ze złością. Zazwyczaj nie jest zła na nikogo i szybko przebacza tym, którzy ją czymś urazili. Stara się nie mieć wrogów, lecz znacznie więcej przyjaciół. Zawsze szczera i skora nie raz do pomocy, to tak naprawdę zależy od jej dnia. Jak sami wiemy bywają lepsze i gorsze dni, a mimo, iż Jose ma częściej lepsze to jednak zdarzają się jej humorki. Wtedy może być uszczypliwa  i wredna. Gdy nadejdzie taki dzień stara się przebywać w samotności i znika na calutki dzień. Gdzie jest? Pewnie w jakimś miejscu najmniej odwiedzanym przez inne istoty. Poza tym, jest także niezależna i zawsze wie czego chce. Przeważnie niezdecydowanie nie pojawia się nigdy i bardzo szybko podejmuje decyzje, które o dziwo są przemyślane. Nie ma o kogo się martwić i troszczyć, dlatego też myśli tylko o sobie jak większość samotników. Nie jest to absolutnie nic dziwnego... Na dodatek potrafi wysłuchać problemów innych i nawet dać cenną radę, ale jak tylko będzie miała na to ochotę. Nie można pominąć tego, że jest z niej niezły leń. Jak każdy Jose ma swoją ciemną stronę, a kiedy się ona ujawnia? Cóż, to już wielka niewiadoma. Jest miła dla nowo poznanych osób, a te które zna... cóż, nie da się powiedzieć, bo każdy jest inny i do każdego ma inne podejście. Chociaż są tacy do których jej podejście w ogóle się nie zmienia. Jej słodkość ma swoje plusy. Przecież, przez to nikt nie pomyśli o niej jak o kimś kto mógłby zaszkodzić.


Historia:
Jose urodziła się we Włoszech. Jest to cudowne państwo, które zachwyca swymi potrawami, jak i ludźmi. Każdy kto jeszcze tam nie zawitał, winien zrobić to jak najprędzej. Jak można sobie pozwolić na to, aby nie zwiedzić takiego raju na ziemi! To doprawdy niewybaczalny czyn, a jak wiadomo niektóre czyny nigdy nie przepadną. Jej rodzicami byli Johnatan i Valerie. Miała rodzeństwo, a konkretnie trzy siostry, lecz każda z nich młodsza od niej. Stephanie, Ophelia oraz Nathalie. Niestety los tak chciał, iż matka zmarła po urodzeniu ostatniej córki. Zachorowała na jakąś chorobę, a opiekę nad nimi czterema przejął ojciec. Wiadomo matka to matka i nikt jej nie zastąpi, lecz ojciec dawał z siebie wszystko, aby jak najlepiej wychować córki. Mijały dni, miesiące, lata, a dziewczęta rosły. Gdy Jose osiągnęła wiek pełnoletni zdecydowała się opuścić rodzinę i udać się w podróż po świecie. Nie miała określonego celu, po prostu zatrzymywała się w każdym mieście na parę dni, po czym ruszała dalej w drogę. Pomimo zwiedzania, poznała też całkiem ciekawych ludzi o których nie zapomni nigdy. Bądźmy szczerzy nie raz podróż nie była łatwa, a wręcz skłaniała do tego, aby dać sobie spokój i w końcu na stałe gdzieś się osiedlić. Lecz Jose nie miała absolutnie zamiaru się poddać i walczyła ze wszystkimi przeciwnościami losu, aż w końcu dotarła na te tereny. Udało jej się zostać na tych terenach przez znaczny okres czasu, a ponad to zdobyć przychylność innych lisów i zostać ich przywódczynią. Musiała wykazać się sprytem i inteligencją, aby pokonać innych rywalizujących o tą posadę. Trzeba przyznać, że trochę chętnych było i każdy chciałby zdobyć takie uznanie jakie zdobyła lisica. Pewnego pięknego dnia spacerując po parku znalazła leżącego pod drzewem mężczyznę, który zdecydowanie potrzebował pomocy. Nie mogła być obojętna, choć coś ją skłaniało do tego, aby go kompletnie olać i ruszyć dalej w drogę. Zajęła się jego ranami i zaopiekowała się nim, mimo jego cholernie aroganckiego i dumnego charakteru udało się im dogadać. Dogadać po strasznych kilkunastu dniach, bowiem nie był od razu skory do jakiejkolwiek rozmowy. Po jakimś czasie ich wspólnego życia postanowił wrócić do swego domu na jakiś czas. Nie powiedział jej w sumie niczego, oprócz tego, iż na pewno wróci. Tak, więc pożegnała się z nim i tak oto mijają dwa lata od jego wyjścia. Podczas jego nieobecności martwiła się, oraz myślała nad tym czy, aby na pewno nie powinna zacząć go szukać. Ciągle go nie ma, ani nie daje żadnego znaku życia. A jeśli jednak coś się stało i on... nie żyje? O nie, nie może nigdy tak pomyśleć. Wciąż ma cichą nadzieję, że jej towarzysz, który sprawia, że jej serce bije mocniej i szybciej wróci na dniach. Trzeba być cierpliwym, a cierpliwość wynagradza! Poza tym, poradziła sobie bez niego, tak jak radziła sobie wcześniej i jak widać na pierwszy rzut oka jest silna. Skoro tamten osobnik ma nie wracać, to da radę sama, a co. Nie jest kimś potrzebującym opieki! Hm, a może i jest...? Ma pustkę w głowie, gdy tylko pomyśli o tym dupku, który ją zostawił! Zaraz, przecież nie miała panikować z jego powodu. Jak wróci to wróci, jak nie to nie. W końcu, dotychczas nie łączyło ich nic tak szczególnego, lecz towarzystwo. Czy coś by się zmieniło, gdyby nadal był z nią? Cóż, pewnie tak. Na chwilę obecna żyje sobie z dnia na dzień.  


Inne:
- Niezbyt dobrze dogaduje się z aniołami.
- Ubóstwia słodycze, oraz wszystko co jest słodkie.
- Bardzo lubi tatuaże, choć sama takowego nie posiada.
- Czasem jej lisia strona za bardzo bierze udział w życiu postaci ludzkiej. Na przykład taki okres godowy...


Inne konta:
Braaaaaak.



nieposkromiony


Bardzo przepraszam za tak marną KP, ale wena przypływała i odpływała. ;-;


Ostatnio zmieniony przez Josephine dnia Czw Maj 07, 2015 11:46 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Nate
Nieumiarkowanie
Nate


Posts : 22
Join date : 10/04/2015

Josephine Coletti Empty
PisanieTemat: Re: Josephine Coletti   Josephine Coletti EmptyCzw Maj 07, 2015 11:44 pm

Wskrzeszanie odpada, no chyba, że byłoby to ożywianie krótkotrwałe, dające zmarłemu jednorazowo tylko jeden dzień życia. Wtedy by przeszło.
Co do tego uzdrawiania... przez stosunek? Serio? Ile w tym logiki? Osoba ranna/chora jest przemęczona, seks wymaga wysiłku, tak więc ponawiam pytanie... Serio? To idiotyczne... Rozumiem, masz faceta napalonego na RPG'owe seksy, ale bez przesady.

Sorki misia, ale mimo szczerych chęci odsyłam do poprawy :c
Powrót do góry Go down
https://niesmiertelni.forumpl.net
Josephine
Alfa lisów
Josephine


Posts : 2
Join date : 28/04/2015

Josephine Coletti Empty
PisanieTemat: Re: Josephine Coletti   Josephine Coletti EmptyCzw Maj 07, 2015 11:47 pm

Poprawione i to zabawne, ale wcale nie chodziło o niego. Nie będę wyprowadzała Cię jednak z tej błędnej myśli, bo tylko winny się tłumaczy, więc... poprawione, szanowny adminie. *kłania się*
Powrót do góry Go down
Nate
Nieumiarkowanie
Nate


Posts : 22
Join date : 10/04/2015

Josephine Coletti Empty
PisanieTemat: Re: Josephine Coletti   Josephine Coletti EmptyCzw Maj 07, 2015 11:51 pm

I teraz szanowny Admin jest zadowolony i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć miłej gry :>
A twój facet tłumaczył się za ciebie xD
Akcep
Powrót do góry Go down
https://niesmiertelni.forumpl.net
Sponsored content





Josephine Coletti Empty
PisanieTemat: Re: Josephine Coletti   Josephine Coletti Empty

Powrót do góry Go down
 
Josephine Coletti
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Nieśmiertelni ~ Kolebka Upadłych Aniołów ::   ::    K a r t y   P o s t a c i :: Karty akceptowane-
Skocz do: