Jak każde dobrze prosperujące miasto, także i Londyn ma swoją linię metra. Setki kilometrów podziemnych korytarzy które mogłyby opleść całe miasto wzdłuż i wszerz kilkukrotnie. Jedne ciemne, odstraszające wszechobecnym mrokiem i grobową ciszą, a inne lepiej oświetlone, acz często będące miejscem zebrań różnych zbirów. Kto wie co się kryje w tunelach, i czy przypadkiem nie natkniesz się na wkurzonego nieśmiertelnego. Są tunele które prowadzą do kolebki i z powrotem, ale ich sposób ukrycia sprawia, że mało kto by wiedział że są takie, gdyby ich nie użył choć raz.